Witam Was ciepło!
Kilka osób pytało mnie gdzie kupuję aplikacje, które Wam pokazywałam np. tutaj. Postanowiłam więc odpowiedzieć na to pytanie w dzisiejszym poście. Nie kupuję gotowych aplikacji, sama je przygotowuję, wycinam, łączę i w końcu przyszywam. Nie wiem, czy technicznie robię wszystko jak należy. Jestem samoukiem, wiele rzeczy szyję "na czuja". Pewnie można inaczej, bardziej profesjonalnie. Ja znalazłam swój sposób, który mi odpowiada i - co najważniejsze - spełnia moje oczekiwania. Zdjęcia pokazują cały proces tworzenia aplikacji. Dziś Elmo :)
Najpierw szukam w sieci potrzebny obrazek, drukuję, wycinam i przenoszę poszczególne elementy na materiał. Wycinam i mam coś takiego:
Za pomocą szpilek łączę poszczególne elementy, dorysowuję ołówkiem małe szczegóły (tutaj usta), które będę "wyszywała" maszynowo.
Tak przygotowaną aplikację przyszpilam do właściwego materiału i dokładnie przyszywam.
Tak wygląda lewa strona
a tak prawa
I jeszcze jedno zdjęcie, które najlepiej oddaje kolory gotowej poszewki na podusię:
Pracy przy tym sporo, ale satysfakcji po stokroć więcej . Uśmiech dziecka gwarantowany, a o to przecież w tym całym zamieszaniu chodzi :).
Pozdrawiam!
PS Zaglądajcie do mnie, bo przygotowałam dla Was niespodziankę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz