Witam Was ciepło. Nie było mnie dawno, bo choróbska dopadły nas wszystkich. Od kilku tygodni nie możemy uporać się z wirusami i bakteriami. Do lekarza i apteki wchodzimy jak do siebie :(. Mimo to dzieje się u nas całkiem sporo, ale o tym innym razem. Udało mi się troszkę poszyć i nawet wydziergałam Emilce zimową czapkę. Dziś wrzucam sowie poduszki. Po resztę zapraszam niebawem :).
A tutaj jeszcze jedno zdjęcie, gdyby ktoś z Was poddał w wątpliwość fakt, że te sowy przynoszą dzieciom radość :).
Świetne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko! Pozdrawiam :)
Usuń